Venezia


W chwili odpoczynku od kolorowego szału maskowego, powróćmy do jednego z moich ulubionych tematów czyli..
- jedzenia, a dokładnie słodyczy.:) Zapuszczając się w wąskie uliczki Wenecji nieco z dala od turystycznego tłoku, możemy znaleźć przecudne małe sklepiki. Wenecja słynie głównie z tych z ręcznie robionymi maskami, czy szkłem Murano, ale tak jak wszędzie we Włoszech , także cukiernie słyną tu z pyszności jakich nigdzie indziej nie spotkałam. Właściwie często funkcjonują tu piekarnio - cukiernie gdzie wchodząc zastanawiamy się co byśmy zjedli bo wszystko wygląda niesamowicie smakowicie ;) Bycie na diecie wydaje się być tu katorgą, na którą zdecydowanie nie chciałabym się skazywać. Każdy region Włoch słynie ze swoich własnych specjałów,  dlatego będąc w Wenecji powinnyśmy spróbować Fritelle di carnevale. Jest to ciastko smażone na głębokim oleju i posypane cukrem, puste albo z kremem zabajone w środku. Niebo w gębie! Kolejna tradycyjna słodkość to Galani - coś na kształt naszego polskiego faworka, cienki plaster ciasta smażony w oleju i posypany cukrem pudrem.  Pyyyycha!!! Kończę bo, aż zrobiłam się głodna!