Fashion Week

No i stało się! Także i mnie świeżą mieszkankę Mediolanu nie ominęło jedno z jego najważniejszych wydarzeń..
czyli lutowy Fashion Week. Do tej pory z ciekawością, ale jednocześnie pewnym dystansem obserwowałam to wydarzenie na moich ulubionych blogach Garance Dore czy The Sartorialist. 
Czekając na ostatni egzamin z perspektywą  wolnego, cudownego, słonecznego i ciepłego (17 stopni) dnia postanowiłyśmy zamienić się w fashion stalkerów i zobaczyć co piszczy w fashion świecie w tych dniach. 
Za długo szukać nie musiałyśmy, tuż obok domu Merve  odbywał się pokaz Gucci, na który podśmiewając się pod nosem z własnego zachowania, poszłyśmy. Oczywiście "poszłyśmy" w przenośni bo samego pokazu zobaczyć nie mogłyśmy - only invitation only VIP - więc jak rasowe stalkerki pokręciłyśmy się wokół.
Tak jak na karnawale w Wenecji tak i tutaj miałyśmy okazje zobaczyć paradę jak dla mnie przebranych, ale oczywiście na pierwszym miejscu modę z najwyższej półki. Dla mnie dzień okazał się spełnieniem jednego z moich marzeń - spotkałam moją ulubioną blogerkę Garance Dore, o której opowiem już wkrótce...